Kilka uwag na temat uznania i stwierdzenia wykonalności wyroku sądu arbitrażowego


            Strony obrotu gospodarczego, mając na celu szybkie rozstrzygnięcie potencjalnych sporów nie decydują się na sądownictwo powszechne, a wprowadzają do umów z kontrahentami tzw. zapis na sąd polubowny. Jest to rodzaj umowy w ramach której strony poddają pod rozstrzygniecie (na zasadzie swobody umów) spór który może powstać na tle wykonywanych wzajemnie praw i obowiązków.


W teorii wszystko brzmi bardzo dobrze. Jednakże jak już dojdzie do procesu wydawania przez Sąd Arbitrażowy wyroku należy zwrócić uwagę na kilka okoliczności.

Po pierwsze sam wyrok Sądu polubownego lub ugoda przed nim zawarta mają moc prawną na równi z wyrokiem sądu lub ugodą zawartą przed sądem po ich uznaniu przez sąd albo po stwierdzeniu przez sąd ich wykonalności[1]. W ocenie większości doktryny wyrok sądu polubownego jeszcze przed jego uznaniem albo stwierdzeniem wykonalności posiada moc wiążącą w relacjach między stronami postępowania, w którym zapadł[2]. Oznacza to, iż strony postępowania mogą bez przeszkód go wykonać nie narażając się przy tym na zarzut przedwczesności. Wyrok ten wiąże również Sąd Arbitrażowy który go wydał co implikuje brak możliwości zmiany zapadłego w takim postępowaniu orzeczenia (o ile postępowanie arbitrażowe nie jest dwuinstancyjne). Jeżeli jednakże strona zobowiązana na podstawie wyroku nie zrealizuje go w sposób dobrowolny konieczne jest wszczęcie postępowania przed sądem powszechnym.

Podmiotami legitymowanymi do złożenia wniosku do sądu państwowego są strony postępowania arbitrażowego. Strona jest obowiązana załączyć do wniosku oryginał lub poświadczony przez sąd polubowny odpis wyroku lub ugody zawartej przed sądem polubownym, jak również oryginał zapisu na sąd polubowny lub urzędowo poświadczony jego odpis. Niedołączenie wymienionych załączników stanowi brak formalny wniosku.

Tym samym Sąd rozpoczyna proces weryfikacji zapadłego orzeczenia. Nie stanowi to rozstrzygnięcia sprawy spornej miedzy stronami (gdyż ta już została rozstrzygnięta na etapie arbitrażu) a jedyne ocenę z punktu widzenia kilku przesłanek czy można stwierdzić wykonalność takiego orzeczenia. Sąd bowiem odmawia uznania albo stwierdzenia wykonalności wyroku sądu polubownego lub ugody przed nim zawartej, jeżeli:

1) według przepisów ustawy spór nie może być poddany pod rozstrzygnięcie sądu polubownego;

2) uznanie lub wykonanie wyroku sądu polubownego lub ugody przed nim zawartej byłoby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej (klauzula porządku publicznego);

3) wyrok sądu polubownego lub ugoda przed nim zawarta pozbawia konsumenta ochrony przyznanej mu bezwzględnie wiążącymi przepisami prawa właściwego dla umowy, której stroną jest konsument, a gdy prawem właściwym dla tej umowy jest prawo wybrane przez strony - ochrony przyznanej konsumentowi bezwzględnie wiążącymi przepisami prawa, które byłoby właściwe w braku wyboru prawa[3]. Największą uwagę należy skupić na problematyce tzw. klauzuli porządku publicznego.


W doktrynie oraz orzecznictwie podkreśla się, że ocena orzeczenia arbitrażowego pod kątem naruszenia ordre public przeprowadzana jest w oparciu o ustalenie przez sąd czy skutki orzeczenia, a raczej skutki jego wykonania, nie zaś tylko sama jego treść, sprzeczne są z określoną fundamentalną zasadą polskiego porządku prawnego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 3 września 2009 r., sygn. akt I CSK 53/09). Pojęcie ordre public definiowane jest w oparciu o zasady konstytucyjne oraz zasady i naczelne normy rządzące poszczególnymi dziedzinami prawa, zwłaszcza cywilnego, rodzinnego, pracy, a także procesowego (por. wyrok Sądu Najwyższego z dnia 30 września 2010 r., sygn. akt I CSK 342/10, wyrok Sądu Najwyższego z dnia 9 marca 2012 r., sygn. akt I CSK 312/11 oraz postanowienie Sądu Najwyższego z dnia 4 grudnia 2015 r., sygn. akt I CSK 26/15)[4] .


Jak wskazuje się w literaturze treść rozstrzygnięcia powinna mieć bowiem niebudzącą wątpliwości formułę, tak aby wyrok stanowczo rozstrzygał o prawach i obowiązkach stron oraz ewentualnie nadawał się do wykonania[5]. Uwzględniając postulat zapewnienia samowystarczalności sentencji wyroku, powinna ona odpowiadać na podstawowe pytania: kto, komu, co, ile i kiedy. W przypadku wyroku zasądzającego świadczenie pieniężne jego sentencja powinna być sformułowana na tyle czytelnie i klarownie, aby bez potrzeby sięgania do uzasadnienia lub innych dokumentów znajdujących się w aktach sprawy było możliwie stwierdzenie, a następnie wykonanie orzeczonego obowiązku[6]. Powyższe potwierdził Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 października 1968 r., sygn. akt I CR 366/68, wskazując, że „rozstrzygnięcie sądu o żądaniach stron powinno być tak sformułowane, by jego realizacja była możliwa na podstawie samej treści sentencji bez potrzeby dokonywania dalszych czynności, należących ze względu na swój rodzaj do postępowania rozpoznawczego”.

Tytułem przykładu podać można następującą sytuację. W przypadku wielości dłużników, przy świadczeniu podzielnym z jakim mamy do czynienia w niniejszej sprawie (art. 379 § 2 k.c.), co do zasady każdy z nich odpowiada za swoją część długu, chyba że co innego wynika z ustawy lub czynności prawnej (art. 379 § 1 k.c.), zaś jednym z wyjątków jest solidarność dłużników, kiedy to kilku dłużników może być zobowiązanych w ten sposób, że wierzyciel może żądać całości lub części świadczenia od wszystkich dłużników łącznie, od kilku z nich lub od każdego z osobna, a zaspokojenie wierzyciela przez któregokolwiek z dłużników zwalnia pozostałych (art. 366 § 1 k.c.). Solidarność dłużników powinna wynikać z ustawy lub czynności prawnej (art. 369 k.c.). Dla porządku należy również podkreślić, że w przypadku świadczenia niepodzielnego dłużnicy odpowiadają za jego spełnienie jak dłużnicy solidarni (art. 380 § 1 k.c.).

Tymczasem w umowach jak również w wyrokach arbitrażowych często spotkać można wprowadzanie tzw. odpowiedzialności łącznej lub wspólnej. Stanowi to kalkę z rozwiązań zagranicznych[7]. Jak wyjaśniane było to wielokrotnie również w literaturze: „Tytuł II księgi III Kodeksu cywilnego wprowadza regulacje pozwalające na rozwiązanie specyficznych kwestii, które wiążą się z obecnością więcej niż jednego podmiotu po jednej albo po obu stronach stosunku zobowiązaniowego. Omawiane przepisy stosuje się do wszelkich zobowiązań wielopodmiotowych bez względu na źródło ich powstania, a więc zarówno do zobowiązań powstałych z umowy, jednostronnej czynności prawnej lub innego zdarzenia prawnego (np. prowadzenia cudzych spraw bez zlecenia – art. 752), jak i do zobowiązań powstałych z ustawy, chyba że szczególne przepisy odnoszące się do danego stosunku prawnego wprowadzają reguły odmienne (np. art. 31 k.s.h.). Przepisy art. 366 i n. porządkują problematykę wielości dłużników lub wierzycieli w ten sposób, że każde zobowiązanie wielopodmiotowe musi należeć do jednej z trzech kategorii, a mianowicie musi być albo zobowiązaniem solidarnym (art. 366 i n.), albo zobowiązaniem podzielnym (art. 379), albo wreszcie zobowiązaniem niepodzielnym (art. 380 i n.)[8].” .

Podkreślić również należy, że wyrok uwzględniający powództwo o świadczenie pieniężne stanowi tytuł egzekucyjny, który po zaopatrzeniu w klauzulę wykonalności staje się tytułem wykonawczym podlegającym wykonaniu w drodze egzekucji. Organ egzekucyjny nie może mieć jednak jakichkolwiek wątpliwości co do treści tytułu wykonawczego, w szczególności z uwagi na treść art. 804 § 1 k.p.c., zgodnie z którym organ egzekucyjny nie jest uprawniony do badania zasadności i wymagalności obowiązku objętego tytułem wykonawczym. W związku z tym, iż ustawowe zadanie organu egzekucyjnego ogranicza się wyłącznie do realizacji nałożonego na dłużnika tytułem wykonawczym obowiązku, to właśnie sąd rozstrzygający o stwierdzeniu wykonalności wyroku jest zobligowany do zweryfikowania czy w ogóle ten wyrok nadaje się do egzekucji. Określenie w sentencji wyroku odpowiedzialności wspólnej/łącznej powoduje, iż wyrok taki nie nadaje się do egzekucji, a nadanie klauzuli byłoby sprzeczne z podstawowymi zasadami porządku prawnego Rzeczypospolitej Polskiej, które takiej odpowiedzialności nie przewidują.

 

Tym samym warto jest dokonać analizy zawartych z kontrahentami umów w sytuacji w której rozstrzygnięcie będzie zależeć od wyroku Sądu Arbitrażowego.


Zapraszamy do współpracy i polecamy inne wpisy w przedmiocie postępowania egzekucyjnego:

  • Korzyści dla Wierzyciela nawet w sytuacji bezskutecznej egzekucji:

https://odzyskiwaniedlugu.com/blog/czy-umorzenie-post%C4%99powania-egzekucyjnego-to-ca%C5%82kowita-strata-dla-wierzyciela

  • Komornik Sądowy w świetle przepisów:
https://odzyskiwaniedlugu.com/blog/komornik-s%C4%85dowy-i-jego-zadania-w-%C5%9Bwietle-ustawy-z-dnia-22-marca-2018-roku-o-komornikach-s%C4%85dowych



[1] Art. 1212 § 1 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks Postępowania Cywilnego (tj. z dnia 7 lipca 2023 r. Dz.U. z 2023 r. poz. 1550)


[2] m.in. T. Ereciński, K. Weitz, Sąd arbitrażowy, s. 337–338


[3] Art. 1214 § 3 ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks Postępowania Cywilnego (tj. z dnia 7 lipca 2023 r. Dz.U. z 2023 r. poz. 1550)


[4] Podstawy zabezpieczające podstawowe interesy państwa wykonania orzeczenia arbitrażowego [w:] Stanisław Sołtysik, Podstawy odmowy uznania i wykonania zagranicznego orzeczenia arbitrażowego według Konwencji nowojorskiej, 2019.


[5] Małgorzata Manowska (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz aktualizowany. Tom I. Art. 1-477(16), 2022, komentarz do art. 325.


[6] Tadeusz Ereciński (red.), Kodeks postępowania cywilnego. Komentarz. Tom II. Postępowanie rozpoznawcze, wyd. V, komentarz do art. 325.


[7] Odpowiedzialność wspólną przewiduje m.in. ustawodawstwo Republiki Estonii.


[8] Jerzy Ciszewski i Piotr Nazaruk (red.), Kodeks Cywilny. Komentarz aktualizowany, 2023, komentarz do art. 366.